medal pko bydgoski festiwal biegowy myslęcinek bieganie bydgoszcz triathlon biegi w polsce

Bieganie w 2020. Sportowe podsumowanie roku.

Sportowe podsumowanie 2020. Jest o czym pisać?

Sportowe podsumowanie roku ale czy w ogóle jest co podsumowywać? Wpadłem na pomysł aby podobnie jak w zeszłym ro zrobić swoiste podsumowanie swoich sportowych osiągnięć. Tylko czy jest o czym pisać jak nic się nie działo, starty się nie odbywały a baseny i siłownie były długo zamknięte, no i jak bieganie?

Tak naprawdę nie powinno być żadnej wymówki bo przecież można biegać i przy tym ciężko trenować. Mądrze planująć można również trenować na basenie albo pakować się do jeziora czy morza. Trening siłowy również z powodzeniem można wykonać w domu. To prawda. W okresie gdy baseny były otwarte jak najbardziej pływałem bo do basenu zawsze ciągnie. Latem udało się wykonać kilkanaście treningów open water z Danielem ze SwimStory.

Bieganie u mnie było dość zachowawcze ze względu na kontuzje jakie miałem po maratonie w Chicago i które ciągnęły się praktycznie przez cały 2019 i kolejny rok. Podjąłem natomiast próbę przygotowania pod gdyński półmaraton już na wiosnę. Na wiosnę półmaraton się nie odbył co nie ukrywam było mi na rękę. Został przełożony na jesień, żeby ostatecznie zostać odwołanym. Co prawda można było odebrać medal na poczcie i sobie przebiec samemu dystans dla czystego sumienia ale mi nie o to w startach biegowych chodzi. Organizatorzy wysłali mi pakiet startowy dwa razy i dwa razy go nie odebrałem.

Bez sportowego celu trudno tak trenować w jakimś sensownym harmonogramie. Dokładając do tego obawy o odnawiające się kontuzje o żadnych sukcesach nie może być mowy.


Bieganie w 2020

W całym roku udało mi się wziąć udział, jednak w jakimś biegu. Zamiast, więc rozpisywać się o osiągnięciach i wynikach postanowiłem opisać swój start w jedynym biegu masowym w którym wziąłem udział w 2020 roku, okrasić go dodatkowo zdjęciami.


PKO Bydgoski Festiwal Biegowy

Organizatorzy PKO Bydgoski Festiwal Biegowy trochę przechytrzyli pandemię i obostrzenia i znaleźli formułę w której zawody mogły się odbyć. Kluczem do sukcesu organizacyjnego było to, że organizatorzy postanowili zrezygnować z wyznaczania godziny startu. Mówiąc wprost – można było wystartować w dowolnym czasie w trakcie działania biura zawodów.


medal pko bydgoski festiwal biegowy myslęcinek bieganie bydgoszcz triathlon biegi w polsce

Przygotowania

Moja forma i bieganie były marne. Odwołany półmaraton na wiosnę, następnie odwołany Enea Bydgoszcz Triathlon sprawiły, że do treningu była zupełnie inna motywacja. Wszystkie treningi były nastawione na coś zupełnie innego niż na wynik. Raczej była to rekreacja, dbanie o sylwetkę czy o zdrowie generalnie. Miesiąc przed wydarzeniem wszystko wskazywało na to, że bieg się odbędzie. Byłem zapisany na 10 kilometrów, więc dystans jak najbardziej do zrobienia bez zbędnego planu treningowego czy żywieniowego. Nie wiem ile biegów zrobiłem pod PKO Bydgoski Festiwal Biegowy ale było ich zaledwie kilka. Takie przygotowania, muszę przyznać, są bardzo przyjemnie. Od początku wiedziałem, że nie muszę robić żadnego super wyniku bo nie ma na to szans. Mogłem więc, spokojnie i na luzie biegać sobie po mieście w rytm ulubionej muzyki dbając jedynie o to aby piątego września być w stanie przebiec dziesięć kilometrów.



Dzień startu

Wróćmy do organizacji wydarzenia. Na PKO Bydgoski Festiwal Biegowy składały się trzy dystanse – 5 kilometrów, 10 i półmaraton. Trasa została wyznaczona w bydgoskim Myślęcinku po asfaltowych ścieżkach, gdzie bieganie jest dosyć komfortowe. Biegacze, którzy chcieli przebiec 5 kilometrów robili jedną pętlę. Ci na 10 kilometrów robili pętle dwie a półmaraton robił 4 pętle z małym dobiegiem. Ze względu na to, że startowało się samemu lub ze znajomymi to na trasie biegu nie było mowy o żadnych tłokach czy zatorach. Biegło się całkiem luźno i przyjemnie. Biuro zawodów usytuowane na polanie koło startu również nie było oblegane. Oczywiście obowiązkowa dezynfekcja i dystans. Wolontariusze w maseczkach i rękawiczkach starali się raczej pomagać biegaczom z pewnej odległości. Można było poczuć atmosferę biegu masowego i poczuć dreszczyk emocji.


medal pko bydgoski festiwal biegowy myslęcinek bieganie bydgoszcz triathlon biegi w polsce

Czas na bieganie

Na swoje bieganie dziesięciu kilometrów stawiłem się w sobotę. Mam w zwyczaju przyjeżdżać trochę wcześniej i się porozglądać za kawą i nie tylko. Odebrałem swój pakiet bez problemu. W pakiecie biegowy standard z chipem, koszulką i jakąś pierdołą. Pomyślałem sobie, że na dziesiątce to się zbytnio nie spocę a koszulka z pakietu była dosyć rzeczowa. Postanowiłem w niej pobiec mimo, że nie była wcześniej sprawdzona w boju. Dopiłem kawę, zawiązałem chip i poszedłem na start bo nadszedł czas na bieganie. Na początku byłem trochę zmieszany bo taka forma startu było jednak zupełnie nowa. Na szczęście udało mi się nie zgubić i nie dostać zawału i szczęśliwie dobiec na metę. Mimo tego, że bieg był całkiem przyjemny to jednak trochę wszedł w nogi. Nie tak łatwo było zrobić te 10 kilometrów przyzwoitym tempem. Na mecie wziąłem sobie medal i ot cała biegu historia. Nadszedł czas na jedzenie, picie i inne przyjemności.

medal pko bydgoski festiwal biegowy myslęcinek bieganie bydgoszcz triathlon biegi w polsce

Nowa forma organizacji biegów

Biuro zawodów było otwarte trzy dni – od popołudnia w piątek aż do niedzieli. Jak już wcześniej wspomniałem czas startu można ustalić sobie swobodnie samemu. Plusy takiego rozwiązania to przede wszystkim to, że zawody mogły się odbyć. Niewątpliwie udogodnieniem jest własna organizacja. Łatwiej można sobie wszystko zaplanować, wybrać chociażby środek transportu, dojazd itp. Plusem jest też brak tłoku, którego biegacze zawsze wypominają organizatorom. Całość jednak, wyszła trochę dziwnie. Nie czuć dreszczu emocji towarzyszącego biegom masowym. Brak innych biegaczy na starcie i wspólnego odliczania jednak, trochę odejmuje magii. Dla wielu na pewno nieudogodnieniem będzie brak pacemakerów. Nie załatwisz sobie swojego osobistego to go nie masz! Dla mnie takim wyznacznikiem pandemicznych biegów było to, że medal musiałem zawiesić na szyi sobie sam. Nie raz na szyi wieszał mi medal jakiś prezydent miasta czy miła wolontariuszka, czy jak w Chicago Marathon Peter Caccia. Tutaj wolontariuszka wskazała mi stół z którego musiałem sobie medal pobrać.


medal pko bydgoski festiwal biegowy myslęcinek bieganie bydgoszcz triathlon biegi w polsce

Czy chcemy czy nie to będzie prawdopodobnie jedyna możliwa forma forma organizowania biegów masowych bieżącym roku. Nie był to jedyny event zrobiony w tej formie. Ironman 70.3 Gdynia odbył się w ten sam sposób. W przypadku dużego triathlony to może lepiej. Gdy startowałem jeszcze przed pandemią w Gdyni to start odbywał się tak długo, że zanim doszła moja fala ja stojący gdzieś z tyłu zdążyłem już wystygnąć i wyschnąć. Wiem, że niektórzy organizatorzy ogłosili już daty swoich zawodów. Enea Bydgoszcz Triathlon jest zaplanowany na dwa razy w tym roku. Można się już zapisać między innymi na starty w ramach Garmin Iron Triathlon czy Elemental Tri Series. Myślę, że wszystkie te zawody odbędą w takiej formie jak w zeszłym roku PKO Bydgoski Festiwal Biegowy. Trzymam kciuki aby nastał trochę większy spokój i żebyśmy znowu mogli poczuć przypływ adrenaliny i większą motywację do treningów i na bieganie.


medal pko bydgoski festiwal biegowy myslęcinek bieganie bydgoszcz triathlon biegi w polsce


Zobacz także:

World Marathon Majors
Chicago Marathon wraca po rocznej przerwie na ulice wielkiego tego miasta. To bardzo dobra wiadomość dla biegaczy z całego świata.
tapety na telefon
Udostępnij: