Babia Góra, Diablak, Beskid Żywiecki, Przełęcz Krowiarki, szlak czerwony

Babia Góra klasycznie – od Krowiarek do Krowiarek!

Babia Góra to jeden z najpopularniejszych szczytów na polskich terenach. Prawdopodobnie, przez łatwą dostępność jest ona odwiedzana przez tysiące turystów każdego roku. Rzeczywiście, podejście jest bardzo łatwe, przynajmniej jedną z dostępnych dróg. Tą drogą, właśnie na Babią się dzisiaj wybierzemy. Nazwałem to podejście klasyczne, bo jest to najczęściej wybierane podejście ze wszystkich dostępnych. Jest, również zejście. Bardzo popularne, a jakże! Trasa robi pętlę i nią, właśnie się przejdziemy


Babia Góra, Diablak, Beskid Żywiecki

Przełęcz Krowiarki

Szlak czerwony, bo od niego zaczyna się przygoda o nazwie Babia Góra to, jak już wspomniałem dosyć łatwy szlak. Zbudowany z bali do tego mocno wydeptany, bez zakosów czy stromych podejść sprawia, że wejść nim mogą również dzieci. Jest to, niewątpliwie dobra wiadomość dla wielu, którzy nie mają zbytniej kondycji lub chcą wybrać się na mocniejszy spacer z rodziną.

Do przełęczy dojechać jakoś trzeba i powstaje pierwsze, podczas każdej podróży – czym? Wolność na pewno daje samochód, możemy, wówczas zdecydować sami o planie wycieczki. Jeżeli samochodem to najlepiej rano. Na przełęczy jest, oczywiście parking ale jak to z parkingami bywa – mają swoje ograniczenia. Planowałem wejść na Babią Górę na wschód słońca ale szereg niepowodzeń ten plan zrujnował. Góral zastawił mój samochód przed kwaterą a po drugie to mi się nie chciało wstawać i jechać. Skutek tego wszystkiego był taki, że na Krowiarkach znalazłem się w godzinach późno – porannych tj.: około godziny dziewiątej. Chyba nie muszę mówić, że jest to absolutnie ostatni moment na dojechanie na górski parking w sezonie letnim. Samochody wjeżdżały strumieniem zapełniając parking i zaczyna się obłęd.

Zostawiam auto, uiszczam opłatę i idę. Polecam, natomiast rozważyć dojazd pod Babią Górę komunikacją zbiorową.



Babiogórski Park Narodowy

Szczyty jaki  szlaki mieszczą się na terenie parku narodowego do wejścia, którego należy uiścić opłatę. Przyjeżdżając tak późno, jak ja można liczyć na dodatkowe atrakcje w stylu kolejka. Całe szczęście nie jest jeszcze tak duża ale trochę trzeba odstać. W tym miejscu można już zaobserwować trochę kiczu i straganów z gadżetami niskiej jakości, sprzedawanymi, jako pamiątki. Jest to też miejsce, gdzie można posiedzieć na ławce po powrocie lub przed wyprawą, kupić coś do jedzenia lub skorzystać z toalety. Kilka złotych do okienka i ruszamy na szlak. Cenę za wejście możecie znaleźć tu.


Babia Góra, Diablak, szlak czerwony, przełęcz krowiarki

Szlak

Od Przełęczy Krowiarki do Babiej Góry prowadzi szlak czerwony. Jak już wspomniałem nie jest on zbyt wymagający. Co nie znaczy, jednak, że nie daje trochę w kość. Jak to w górach – idzie się głównie pod górę i sporadycznie w dół. W tym miejscu muszę nawiązać to tego czemu nazwałem szlak klasycznym. Mianowicie, wędrowcy na tym szlaku idą od strony przełęczy w kierunku Babiej Góry. Należy pamiętać, natomiast, że jest to szlak dwukierunkowy i mimo tego, że idzie się sznurkiem za innymi to możemy napotkać kogoś z naprzeciwka. Szlak jest momentami wąski i trzeba mieć to na uwadze i nie iść na oślep.

Babia Góra nie jest jedynym szczytem, który znajduje się na szlaku. Po drodze trafimy kolejno na: Sokolicę 1367 m (nie mylić z Sokolicą w Pieninach), Kępę 1521 m i Gówniaka 1617 m n.p.m. Kolejnym szczytem jest Diablak zwany też Babią Górą, czyli szczytowy wierzchołek masywu Babiej Góry, który jest, zarazem najwyższym szczytem Beskidu Żywieckiego w Beskidach Zachodnich. Szczyt Babiej Góry mieści się na wysokości 1725 m n.p.m.


Szlak czerwony, przełęcz krowiarki, Kępa


Diablak

Od Gówniaka do szczytu masywu Babia Góra dzieli już niewiele. Na tym etapie szlak prowadzi, nie w dół aby zmienić kierunek ostro w górę. Nadal, jednak szlak jest łatwy i przyjemny. Szczyt Babiej Góry, całe szczęście nie jest wąskim wierzchołkiem na którym ciężko się poruszać. Miejsca jest dosyć sporo jak i wędrowców w ciepły letni dzień. Całe szczęście nie ma się co martwić o to, ze względu na charakterystykę szczytu, miejsce się znajdzie dla każdego. W tym miejscu warto zrobić sobie dłuższą przerwę i podziwiać widoki. Na szczycie znajdziemy oznakowanie szlaków, słupki graniczne i kopce ułożone w celu schronienia przed wiatrem. Diablak jest znany z tego, że pogoda na nim jest zawsze dosyć kapryśna.


Babia Góra, Diablak, szczyt


Babia Góra, Diablak, Beskid Żywiecki

Dalszy ciąg

Ze szczytu Babiej Góry prowadzi kilka szlaków, którymi możemy się udać w dalszą wędrówkę. Jednak, aby zrobić pętlę i łatwo wrócić do Krowiarek najlepiej wybrać między dwoma szlakami. Jednym z nich jest szlak żółty, który prowadzi w dół w kierunku Polskiej strony, do schroniska PTTK Markowe Szczawiny oraz szlak czerwony, który również prowadzi do tego samego schroniska. Szlak żółty, mimo, że krótszy jest tym trudniejszym. Jest to najtrudniejszy szlak Beskidy Żywieckiego ze względu na krótki etap na którym umieszczono sztuczne ułatwienia. Z drugiej strony, szlak czerwony jest nadal szlakiem łatwym i możliwym do przejścia dla osób szczególnie wrażliwych na wysokość i utrudnienia na szlaku. Wybieramy szlak czerwony.


Diablak, szlak czerwony, przełęcz krowiarki

Babia Góra, Diablak, Beskid Żywiecki

Markowe Szczawiny

U podnóża Babiej Góry, w przyjemnym zacienionym lesie dochodzimy do schroniska PTTK w Markowych Szczawinach. Miejsce to niewiele się różni od pozostałych tego typu kompleksów. Mnóstwo ludzi, słabe jedzenie, hałas sprawiają, że na tak krótkiej trasie to miejsce omija się szerokim łukiem. Moje wejście na Babią było elementem większej wyprawy i w Markowych Szczawinach skorzystałem spożywając tamtejszy posiłek, wypicie kawy i uzupełnienie wody. Samo schronisko jest łatwo dostępne, dojście do niego od drugiej strony niż szczyt Babiej góry jest bardzo łatwy i prowadzi do niego nawet droga techniczna, który dokonywane są dostawy do schroniska. Może być ciekawym celem wycieczki z najmłodszymi albo dla tych, którzy chcą się jedynie przejść lasem bez zdobywania szczytów.



Powrót i konkluzja

Całe szczęście ze schroniska do Przełęczy Krowiarki można dojść już jednym szlakiem – szlakiem niebieskim. Jak już wspomniałem szlak jest jeszcze łatwiejszy, niż ten, który prowadzi od Krowiarek na Diablaka. Całość prowadzi wysokim lasem, w cieniu. Po drodze można zobaczyć między innymi Mokry Stawek, górskie jeziorko, którego wiek szacuje się na 6 tysięcy lat. Od tego jeziora już tak naprawdę niewiele do wyjścia z Babiogórskiego Parku Narodowego, ulicy, Krowiarek i parkingu.



Czy warto wybrać się taką prostą drogą na Babią Górę. Zdecydowanie tak! Warto sobie zaplanować taką trasę w dzień odpoczynku aby nie spędzić go na leżeniu, jedzeniu i piciu. Jest to szlak, jak to mówią – “dla każdego” i każdy z odrobiną chęci i zdrowia może się nim przejść.

Co do ekwipunku to jak zwykle w góry polecam zabrać ze sobą dodatkowe okrycie wierzchnie. Diablak jest górą, na której pogoda lubi płatać figle i w nosie ma internetowe prognozy. Ze względu na to, że trasa jest krótka można odciążyć plecak zostawiając jedzenie i posilić się w schronisku. Tak naprawdę woda wystarczy i odpowiednie ubranie. Zostawiam Was z kilkoma zdjęciami, które mi się ostały z tego przejścia i zapewniam, że to nie jedyna i ostatnia moja wizyta w tym kawałku świata i na pewno pojawi się tutaj jeszcze Babia Góra!


Diablak, kopce, murki na szczycie

Babia Góra, Diablak, szlak czerwony, przełęcz krowiarki

Poniżej ślad GPS z całego przejścia w trzech etapach:

Przełęcz Krowiarki – Diablak

Diablak – Schronisko Markowe Szczawiny

Schronisko Markowe Szczawiny – Przełęcz Krowiarki

Babia Góra, szlak czerwony

Babia Gróra, szlak czerwony, żółty, niebieski, czarny

Babia Góra, szlak niebieski

Zobacz także:

Muzeum Sopotu
Muzeum Sopotu to miejsca placówka poświęcona pielęgnowaniu historii miasta. Mieszczące się obecnie w bardzo reprezentatywnej części miasta muzeum zaprasza turystów
tapety na telefon
Udostępnij: