Małe molo w Sopocie

Małe molo w Sopocie oraz… Jak zrobiłem to zdjęcie?

Spotkałem się nieraz, z sytuacją kiedy wdawałem się w argumentację z mieszkańcem Trójmiasta o tym, że w Sopocie są dwa mola. Jak się okazuje, nie każdy ma świadomość tego, że oprócz największego, drewnianego mola w Europie Sopot ma jeszcze drugie, mniejsze. Malutkie. Małe molo w Sopocie. Dobrze widoczne z wielkiego, biletowanego mola.

Drugie molo znajduje się na północ od głównego mola imienia Jana Pawła Drugiego, z resztą. Trafić na nie można idąc na północ od głównego mola, w stronę Gdyni po prostu plażą. Spacery plażą mogą być wyczerpujące, nawet takie króciutkie. Dla leniwych łatwiej będzie przejść Parkiem przy Plaży do restauracji Małe Molo, niedaleko Zatoki Sztuki i na tej wysokości dojść przez plażę, wprost do mola. 




Małe molo w Sopocie

Samo molo jest niewielkiej konstrukcji, jak na nadmorskie standardy. Niezbyt szeroki, bez balustrad nie wybiega zbyt daleko w morze. Często większe budowle można spotkać nad jeziorem. Dzięki dronowcom możemy zobaczyć, że molo swoim kształtem przypomina krzyż. Pomosty mola przecinają się w taki sposób, że przypomina to ten krzyż do którego był przybity Jezus. Konstruktorom pewnie nie o to chodziło ale wygląd mola z góry jest dzięki temu ciekawszy.

Światło

Zmierzając do opisywanego w tym artykule zdjęcia, należy wspomnieć o wschodzącym słońcu nad trójmiejskimi plażami. Zależnie od pory roku słońce wschodzi na różnych wysokościach geograficznych. Jak widać, na zdjęciu słońce wschodzi po lewej strony mola, więc bardziej na północy. Efekty można uzyskać różnie, np. podczas odpowiedniego dnia w roku można uchwycić słońce symetrycznie wzdłuż osi mola. Oczywiście, takie światło nie jest wymagane i inne ciekawe zdjęcia można, również wykonać np. w pochmurny dzień. nic nie stoi na przeszkodzie. Wróćmy, jednak do wykonanego przeze mnie zdjęcia.



Plan

Lokalizacja, jak i cały kadr miałem już w głowie i obmyśliłem go na szybko już dużo wcześniej. Żadna, skomplikowana sprawa, najtrudniejszy elementem, miało być wstanie w nocy. Gdy już się udało, opisywanym wcześniej sposobem dotarłem do mola. I tu pojawiają się schody, małe molo w Sopocie to miejsce wiecznego melanżu. Przynajmniej latem. Obfocenie takiego miejsca, w takim mieście może być pod tym kątem trudne. Nie dość, że ranem w Sopocie spaceruje wiele osób, to na dodatek, na molo leje się alko i prowadzone są burzliwe dyskusje. Puste molo napotkałem przy trzecim podejściu. Brak ludzi, bezchmurne niebo oznaczało jedno – rozstawianie sprzętu.


Małe molo w Sopocie
0,4 sec at f/22, ISO 100
20mm (17.0-50.0 mm f/2.8)
04:21:31

Sprzęt

Statyw

Pierwszym elementem był, w tym przypadku statyw. Jako, że miało to być selfie musiałem wybrać technikę zdalnego wyzwolenia migawki a podstawą mojej ulubionej selfie-techniki jest statyw.

Obiektyw

Obiektyw dobrany został metodą prób i błędów. Kilka klapnięć lustrzanką i ostatecznie padło na Sigmę 17-50mm. Wiele klatek padło, również stałką 50mm 1.8.

Filtr

W czasie robienia zdjęcie dużo używałem filtra polaryzacyjnego. Obecnie nie przywiązuję do niego aż takiej wagi a gdy go czasem zapomnę, to nie pękam już z nerwów. Mimo wszystko, jednak użycie tego filtra podczas fotografowania wody jest bardzo dobrym pomysłem. W tym przypadku zredukował wszelkie refleksy ale również zdjął trochę światła z wyłaniającego się zza horyzontu, palącego słońca.

Dlaczego beż filtra szarego, połówkowego – mógłby ktoś zapytać? Nie uważam, żeby korzyść z zastosowania takiego filtra górowała nad minusami. Podczas kilu prób używania filtrów połówkowych zauważyłem spadki jakości a matryce światłoczułe nowoczesnych aparatów i tak pozwalają wiele wyciągnąć z niedoświetlonych partii.



Małe molo w Sopocie
01/25 sec at f/10, ISO 100
20mm (17.0-50.0 mm f/2.8)
04:24:54

Technika

Od wielu lat moją ulubioną metodą na wyzwolenie migawki jest interwałometr. Jako użytkownik systemu Nikon mam to szczęście, że takie narzędzie jest już wbudowane w chyba każde body tej firmy. Funkcja Interval timer shooting wykorzystywana jest przeze mnie nagminnie i to częściej niż wyzwolenie migawki z aplikacji czy pilota. Dzięki temu rozwiązaniu migawka będzie wyzwalana cykliczne w ustalonych przeze mnie odstępach czasowych. W takich pozowanych przeze mnie kadrach zazwyczaj ustawiam interwał na 3 sekundy co spokojnie pozwala na zmianę pozy i przemyślenie kolejnych. Dobieram parametry ekspozycji, ustawiam ostrość na koniec mola, uruchamiam interwałometr i udaję się na koniec mola.


Małe molo w Sopocie
01/40 sec at f/10, ISO 100
20mm (17.0-50.0 mm f/2.8)
04:27:48

Małe molo w Sopocie
01/40 sec at f/10, ISO 100
20mm (17.0-50.0 mm f/2.8)
04:28:24

Konkluzja

Zdjęcie zostało zrobione w samym środku lata. Słońce wschodzi, wówczas około 4:10 nad ranem a byłem około 20 minut przed wschodem. Ustawianie kadru i rozgrzewka zaczęła się niemal niezwłocznie po przybyciu. Całe szczęście, też nikt nie wpadł na pomysł wchodzenia na molo w tym czasie. Kilku spacerowiczów tego dnia zrezygnowało z tego gdy zobaczyli, że ktoś się kręci z po molo przed rozstawionym statywem. Klatek padło około 150 co tylko świadczy o mojej oszczędności. Całość została zakończona sukcesem a z efektu jestem w pełni zadowolony. Kolejny pomysł został zrealizowany i mogłem oczyścić umysł. Nic tak nie miesza w głowie jak niezrealizowany pomysł na zdjęcie. Patrząc po tych zdjęciach warto było wstawać rano.

Na koniec kilka linków do aktualnych cen użytego sprzętu. Obiektyw stały 50mm możecie znaleźć tutaj <KLIK>, a Sigmę tutaj <KLIK>. Aktualna ceny filtra polaryzacyjnego zaś, możecie sobie sprawdzić tutaj <KLIK>.


Wschód słońca w Trójmieście
01/40 sec at f/10, ISO 100
20mm (17.0-50.0 mm f/2.8)
04:28:
48

Wschód słońca w Trójmieście.
01/40 sec at f/10, ISO 100
20mm (17.0-50.0 mm f/2.8)
04:28:56

Wschód słońca w Trójmieście.
01/40 sec at f/10, ISO 100
20mm (17.0-50.0 mm f/2.8)
04:29:00

Zobacz także:

Muzeum Sopotu
Muzeum Sopotu to miejsca placówka poświęcona pielęgnowaniu historii miasta. Mieszczące się obecnie w bardzo reprezentatywnej części miasta muzeum zaprasza turystów
tapety na telefon
Udostępnij: