VERO True Social

VERO dla fotografów?

Kolejne zmiany na Instagramie doprowadziły do tego, że wielu fotografów straciło zapał publikacji i od aplikacji chciałoby się odsunąć. Nie jest to takie proste ale te chęci są jak najbardziej uzasadnione. Kilku fotografów już zmieniło swoje social media dodając przy tym głębokie posty na Instagramie opowiadające o tym, jak nowa polityka Instagrama im się nie podoba. Nikogo to oczywiście nie obchodzi, a szczególnie Instagrama. Instagram to w ogóle niewiele obchodzi, ale to temat na inny dzień. Ostatnio za sprawą kilku internetowych twórców wielu fotografów atakuje aplikację VERO. Rzeczywiście zainteresowanie tą aplikacją jest dosyć spore co przyznają sami programiści VERO. Zapotrzebowanie na atencję jest ogromne, a influencerzy wjechali cali na biało i podsunęli nowe rozwiązanie na to zapotrzebowanie. Zastanówmy się zatem czy warto rozważyć VERO jako aplikację odpowiednią dla fotografów?

1/3200sec at f 3/5, ISO 100
50mm (50.0 mm, f 1.8)

Alternatywy dla IG

IG dla twórców fotografii to przeszłość. Przynajmniej wszystko na to wskazuje i już się raczej nic nie zmieni. Mocno promowane są obecnie filmy i to głównie jakichś tancerek amatorek. Instagram zawsze był aplikacją najlepszą dla modelek amatorek ale było, również miejsce dla innych. Mnóstwo, ale to mnóstwo osób zrobiło karierę dzięki nabytej popularności na Instagramie. Mnóstwo fotografów rozwinęło biznesy. Fotografów ślubnych, portrecistów, a nawet fotografów krajobrazu!

Jasne jest, że IG mocno zakorzenił się w środowisku fotograficznym i niemal każdy fotograf jakieś konto w tej aplikacji ma. Co, jak głowne atuty i zasadność używania Instagrama zniknęły?

Alternatyw jest wiele. Zaczynając od istniejącego, mam wrażenie zawsze FLICKR, poprzez 500px do Maxmodels. Przykłady pierwsze z brzegu. Dwie pierwsze opcje to miejsca stworzone dla fotografów generalnie. Wszelkiej maści. Serwisy fotograficzne istniejące pewnie jeszcze przed smartfonami na których, wbrew pozorom nadal można zobaczyć ciekawe, nowe zdjęcia. Popularność tych serwisów, lub inaczej mówiąc widownia w tych serwisach jest bardzo znikoma.

Pojawiła się kolejna alternatywa – Vero. Vero dla fotografów.

1/4000 sec at f 1.8, ISO 100
50mm (50.0 mm, f 1.8)

VERO – True Social

Aplikacje VERO pobrałem na telefon już kilka lat temu. Długo przed obecnym boomem. Co mnie do tego skłoniło? Ciężko powiedzieć ale przypuszczam, że promocja aplikacji przeważyła, jednak szalę na ściągnięcie jej z androidowego sklepu. Krótkotrwały hype zaskutkował w Polsce kilkoma postami i filmami i grono ludzi rzeczywiście aplikację pobrało. Głównym argumentem było to, że rejestrując się wówczas dostawało się gwarancję darmowego konta do samego końca istnienia aplikacji. Libański multimilioner dał taką możliwość i nowi użytkownicy mieli mieć wrażenie, że spadła na nich łaskawość tego bogatego człowieka. Czy teraz nowi użytkownicy muszą płacić za wersję pro? Korzystam z takiej, właśnie wersji? Czy istnieje w ogóle wersja pro? Tego nie wiem.

Mój zapał do korzystania z aplikacji nawet się nie rozkręcił zbytnio i aplikacja pewnie wylądowała w koszu. Było to odzwierciedleniem przebiegu sytuacji na świecie, bo aplikacja zyskała szybko dosyć sporą popularność. Niestety po krótkim czasie odeszła w zapomnienie, ale mylili się ci, którzy zasądzili jej zgon. Otóż aplikacja miała się dobrze i cały czas miałą aktywnych użytkowników. Zebrała sporą bazę adresów mailowych dzięki utworzonym profilom do czego wrócimy za chwilę. Twórcy Vero True Social poświęcili czas na rozwój i szukanie sposobów promocji.

Wielki powrót VERO

Muszę przyznać, że powrót VERO zbiegł się doskonale z równią pochyłą Instagrama. Ciężko uwierzyć, że był to czysty przypadek i że właściciele VERO nie wykorzystali momentu celowo. Wszystko wydarzyło się za sprawą Petera Mckinnona i jego kilku filmów, w których opowiada o tym, że przerzuca się na VERO.

W wielu dosadnych zdaniach opowiedział swoje przemyślenia na temat IG, i nie były one przychylne. Nie ma co się dziwić. Drugą część filmu poświęcił VERO i tak się zaczęło. Niemal natychmiast aplikacja zyskała drugie życie. Pojawiła się druga fala użytkowników szturmujących VERO. Wraz z każdym kolejnym filmem Petera Mckinnona tysiące ludzi pobierało aplikację. Zrobiłem to, również ja. Tym razem na IOS znalazłem VERO i za kilka sekund mogłem już korzystać z aplikacji. Dzięki utworzonemu kilka lat wcześniej profilowi poszło całkiem sprawnie. Moim oczom ukazała się zupełnie odmieniona aplikacja.

Cloud Gate, The Bean, Fasolka, Grand Park, Millenium Park, Chicago, Chicago Marathon
30 sec at f 14, ISO 160
17mm (17.0-50.0 mm, f 2.8)

VERO dla fotografów?

Podczas, gdy kolejni YouTuberzy podłapywali popularność tego tematu i publikowali filmy, które tylko przysparzały aplikacji popularności, ja już w niej publikowane. Rzeczywiście użytkowanie VERO to zupełnie inny poziom niż IG. Nie dość, że VERO dobrze i stabilnie działa to ogarnia takie proste rzeczy jak dodawanie zdjęć w oryginalnych proporcjach. Mało tego! Można utworzyć post, aby użytkownicy mogli obejrzeć pionowe zdjęcia i poziome zdjęcia, a do tego kwadratowe zdjęcia z tej samej sesji lub miejsca w jednym poście. Zdjęcia w VERO są w wysokiej rozdzielczości i aplikacja ich nie kompresuje. Przynajmniej na razie. Takie proste rzeczy, a programiści IG nie zatrybili jak to zrobić do tej pory.

Jednak, czym się różni VERO od FLICKR, czy chociażby 500px. Generalnie jest to tego samego typu aplikacja. Gromadząca fotografów i ich twórczości. Tak naprawdę aplikacje na wszystkie te aplikacje działają lepiej nić Instagram i mają lepszą funkcjonalność, jednak czegoś im brakuje.

Publika jest kluczowa dla każdego artysty. Peter Mckinnon przyciągnął publikę do VERO ale to są ludzie, którzy przyszli dla niego i jego profil obserwują. Ludzie nie mają sposobności, a na pewno zbytnich chęci do obserwowania kolejnej puli profili aby przeglądać VERO. Osoby, które pojawiły się w ostatnim czasie na VERO szukają publiki, a nie być jej częścią. Kończy się to tym samym co na FLICKR i 500px, czyli niczym. Zdjęcia można znaleźć tam wspaniałe, ale niewiele osób je ogląda i niewiele osób wchodzi interakcję. Jest to miejsce, które nagromadziło dużo fotografów, których zdjęcia oglądają inni fotografowie.

sanatorium-zdrowie
1/4000 sec at f 2.8, ISO 160
17mm (17.0-50.0 mm, f 2.8)

Czy warto?

Można powiedzieć, że VERO dla fotografów bije na głowę Instagrama rozwiązaniami, technologią i funkcjonalnością. Dodawanie zdjęć na VERO to przyjemność w porównaniu do IG. VERO to pewniaczek, a IG to loteria. Loteria, która często kończy się jakimś błędem lub zawiechą. Nie zliczę ile razy przeklinałem, bo post nie chciał się dodać. Wszystko ładnie przygotowane. Godzina najlepsza na publikację wybiła, a ja ponawiam przeróżne czynności, aby coś dodać. Na końcu i tak nikt posta nie widzi, ale to inny temat. VERO, przynajmniej na razie jest stabilne i ja to doceniam.

Czy jakieś minusy ma VERO? Ma i to przeważające. Właściwie to jeden bardzo istotny i przeważający. Mianowicie na VERO brakuje użytkowników. Influencerzy przynieśli nowe osoby dzięki sprawnej promocji, ale to zdecydowanie za mało. Takie osoby jak wcześniej wspomniany Peter Mckinnon swoją publikę już ma. Ma też Madonna. The Rock też będzie miał jak na VERO się zjawi. Zwykli użytkownicy nie mają na to co liczyć.

Niestety, ale złote czasy social mediów się skończyły i nie wskrzesi tego nawet opisywanie się “true social”. Nie będzie już budowania sławy dzięki zdjęciom krajobrazu. Zapomniałem słowa “nigdy”. Nigdy już nikt nie zbuduje sławy publikując pejzaż, nawet z Islandii. Teraz będzie trzeba się na to napracować jeszcze bardziej. Świat jest przesycony social mediami i świat jest przesycony zdjęciami.

Moja liczba obserwujących na VERO to okrągłe zero. Przyznam, że nie jestem sam w tej społeczności nikogo interesujących użytkowników. Komuś nowe publikacje VERO pokazuje ale nadal jest to mniej niż Instagram. Zdecydowanie mniej. W takiej sytuacji zapał znacząco spada i spada chęć do publikacji. Obawiam się, że druga próba rozbujania aplikacji skończy się tym samym co pierwsza. Chciałbym się mylić.

Moje VERO

Na koniec zapraszam Was na swój profil na VERO na którym mam okrąglutkie zero followersów. Postaram się mimo wszystko wrzucić coś od czasu do czasu. Liczę na to, że społeczność się kilkakrotnie powiększyć. Jeszcze bardziej liczę na to, że idea “true social” się ziści powrócimy do interakcji między sobą, która przełoży się na relacje w rzeczywistości. Tak jak to miało miejsce bardzo dawno temu z Instagramem.

Zobacz także:

jak sprawdzić kto przestał mnie obserwować na instagramie, algorytm instagram triki tik tok tiktok reels rolki
Rolki lub Reelsy - jak kto woli stały się główną formą prezentowania treści na Instagramie. Czy to się komuś podoba
tapety na telefon
Udostępnij: