Arena Bałtycka, bo tak brzmi pierwotna nazwa obiektu, powstała z myślą o rozgrywkach Euro 2012. Turniej miał odbywać się w Polsce i Ukrainie a takich obiektów w naszym kraju brakowało. Obecnie jest to dosyć prężnie działający obiekt, na którym odbywają się nie tylko mecze piłkarskie czy wielkie turnieje. Zastanawialiście się kiedyś jak stadion wygląda poza murawą i gdy nie odbywa się na nim mecz? Zapraszam Was na zwiedzanie Stadionu Gdańsk.
Niektórzy zapewne sięgają pamięcią do około 2010 roku kiedy to Polacy już od jakiegoś czasu wiedzieli, że będą musie zorganizować turniej Euro 2012 wraz z Ukraińcami. Czasy były inne, bardziej spokojne, Ukraińcy byli, wówczas naszymi sojusznikami, można powiedzieć. Na pewno zarówno Polacy jak i Ukraińcy darzyli się względną sympatią. Kilka przeprowadzonych wyborów, inni urzędnicy na stanowiskach i sytuacja jest zupełnie inna ale to temat na zupełnie inny artykuł a nawet blog. W każdym bądź razie Polska musiała się do Euro przygotować poprzez m. in. wybudowanie stadionów.
Temat był rozchwytywany w mediach, terminy goniły a budowlańcom i urzędnikom nie szło to wszystko zbyt dobrze. Dokładając do tego budowę dróg i perypetie ówczesnych przedsiębiorców, uczących się na własnych doświadczeniach okazji do reportaży było co niemiara. Muszę przyznać, że temat był dość chwytliwy.
Budowa stadionu w gdańskiej Letnicy
Gdańsk, jako jedno z większych polskich miast z dosyć sprawnie, już wtedy działającym samorządem był naturalnym kandydatem do przyjęcie kibiców i piłkarzy na turniej. Władze miasta, wychodząc naprzeciw postarały się o projekt stadionu jeszcze przed wyłonieniem organizatora. Miało to dodatkowy związek z planem ówczesnego prezydenta Pawła Adamowicza, który deklarował budowę stadionu piłkarskiego i wyniesienie na szczyt polskiej ligi Lechii Gdańsk. Biuro projektowe było odpowiedzialne wcześniej m. in. za stadiony w Gelsenkirchen i Hanowerze.
Przygotowanie pod budowę rozpoczęło się w kwietniu 2008 roku. W tamtym czasie, w tym miejscu znajdowały się miejskie ogrody działkowe. Likwidacja dotychczasowej zabudowy potrwała do grudnia, kiedy to zaczęto wymieniać grunt po zupełnie nowy obiekt. Właściwą budowę rozpoczęto w maju 2009 roku. Trzy lata przed rozpoczęciem turnieju.
Bursztynowa Arena
Budowlańcom udało się zakończyć budowę na rok przed rozpoczęciem turnieju. Podobnie jak we Wrocławiu administratorzy stadionu mieli szansę zorganizować mecze „otwarcia” na próbę. Media dalej mogły, żywić się Stadionem Narodowym w Warszawie, co było dosyć interesujące na tamten czas. Trzeba przyznać.
Obecnie stadion to siedzibą klubu Lechii Gdańsk i on jest jego głównym użytkownikiem. Pojemność stadionu została określoną na 41620 miejsc. Tylu widzów wypełniło stadion jedynie podczas koncertu Justina Timberlake’a w 2014 roku. Na mecze Lechii Gdańsk widzów przychodzi, niestety dużo mniej. Na stadionie mieści się hala konferencyjna, szatnie dla sportowców, hala rozgrzewkowa, loże VIP, miejsce biznesowe, kaplica, stanowiska komentatorskie, areszt. W każde z tych miejsc postaramy się zerknąć.
Zwiedzanie stadiony umożliwiła administracja Polsat Plus Arena Gdańsk dzięki Michałowi i grupie IgersGdansk.
Trybuny
To najważniejszy element stadionu piłkarskiego, zaraz po murawie. Wszystkie elementy trybun, zarówno poręcze jak i krzesełka są konserwowane i czyszczone, aby utrzymać wysoki, międzynarodowy poziom stadionu. W rogach areny są zamontowane 4 telebimy, na których można wyświetlać wynik meczu, powtórki, lub koncert.
Areszt
Jest to na pewno jedno z bardziej zaskakujących miejsc na stadionie.jak się okazuje międzynarodowe wymogi bezpieczeństwa nakazują zorganizowanie takich miejsc przy stadionie. Areszt, oczywiście służy niesfornym kibicom, których ochrona zamyka aby w spokoju i komforcie poczekali sobie na spotkanie z policją.
Co mnie zaskoczyło to to, że Areszt jest dosyć spory. Znajduje się tam kilka dosyć sporych rozmiarów sal jaki kilka mniejszych. Być może jest to spowodowane tym, że sektor np. gości jest dosyć spory i trzeba mieć dla nich jakieś alternatywne miejsce. Nie wiem na pewno, dlaczego areszt jest taki duży, ale udało mi się dowiedzieć, że nie jest wykorzystywany zbyt często. W czasie mojego zwiedzania była tam przygotowana wystawa artystyczna Psychodelia 2. Zostawiam Was z kilkoma zdjęciami z aresztu i ruszamy dalej.
Trybuny VIP i fotele biznesowe
Mieszkający w Trójmieście mają wśród znajomych zagorzałych kibiców Lechii. To, właśnie oni wynajmują te loże VIP z kolegami i oglądają z nich mecze. Loże, oczywiście są również wykorzystywane do spotkań biznesowych niekoniecznie w trakcie meczu. Administratorom stadionu, trzeba przyznać, że przygotowali wiele, różnych loży, z różnym wystrojem i pojemnością. Myślę, że spotkanie na firmowa kartę w takim miejscu może być interesujące dla przybyłych gości. Zawsze warto pokazać, że w Polsce też jest piłka nożna, liga nieco egzotyczna ale ze stadionem na poziomie.
Strefa zawodników
To miejsce, które interesuje większość kibiców piłki nożnej i dobra namowa na zwiedzanie Stadionu Gdańsk, zarazem. Nie lada gratka, również dla kibiców Lechii Gdańsk. Mamy szansę zerknąć do szatni zawodników i szatni trenera. Szatnia trenera jest raczej szatnią trenerów, bo musi ich być co najmniej kilku i to bliżej dziesięciu. W każdym bądź razie szatnie, dosyć sporej wielkości są okraszone pomieszczeniami do masażu, prysznicami i strefą z jacuzzi. Dodatkowo zawodnicy mają miejsca na rozgrzewkę. Jest to po prostu mała salka pomalowana na zielono gdzie można pokopać piłkę o ścianę ale o się „pokiwać” lub sobie podryblować.
Ciekawe jest to, że strefa została wyposażona w kaplicę. Jest ołtarz z krzyżem, Jezusem, Maryją i wszystkimi innymi kościelnymi artefaktami. Z boku sali powieszono tablice informacyjną z wymienionymi religiami, które mogą w tej kaplicy czynić swoje obrzędy. Nie jestem co do tego przekonany, bo wydaje mi się, że niektóre z wymienionych Religi nie mogą że sobą dzielić świątyń. Nie jestem, co prawda specjalista w tym temacie ale jestem przekonany, że zawodnicy z dalekich krajów wola pomodlić się w szatni. Jak udało mi się dowiedzieć dzięki przewodniczce w kaplicy miało miejsce kilka chrztów i nadal wyczekiwany jest pierwszy ślub w tym miejscu.
Chcesz poznać mało znany Gdański park? Kliknij i przekonaj się czy warto wybrać się na Orunię!
Murawa
Najważniejszy element każdego stadionu piłkarskiego. Bez tego nie ma meczu. Całe szczęście dzięki zwiedzaniu stadionu z przewodnikiem, do murawy można podejść. Specjalnie pisze podejść, bo murawę wchodzić nie można. Już na początku zwiedzania przewodnik prosi aby na nią nie wchodzić. Zakaz obejmuje wszystkich zwiedzających i pracowników innych niż konserwatorzy murawy.
Mimo tego jest to chyba największą atrakcją zwiedzania stadionu można usiąść na ławce rezerwowych, ławce sędziów, ławce ratowników. Pochodzić wzdłuż murawy jak trener i pokrzyczeć sobie, ewentualnie.
Ciekawie jest popatrzeć z niższej perspektywy. Zobaczyć można, wówczas, że Murawa nie jest zupełnie płaska i że malowanie linii jest wykonane kredą. Dzięki przewodnikowi można się dowiedzieć kilku ciekawostek odnośnie murawy, drenażu, strzyżenia czy konserwacji. Można również zaczerpnąć informacji odnośnie kary za wtargnięcie na murawę, a nie jest ona niska.
Popatrzcie na kilka zdjęć z tej perspektywy jak widać murawę i ogólny widok na trybuny.
Przeczytaj zwiedzaniu innej wyjątkowej atrakcji gdańska! Sprawdź co można zobaczyć w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim!
Czy warto wybrać się na zwiedzanie Stadionu Gdańsk?
Dla kibiców gdańskiej Lechii jest to na pewno niezła gratka. Wiadomo, podczas meczu każdy kibic wie jak jest, ale jak wyglądają przygotowania i dbanie o cały obiekt to już nie koniecznie. Tym bardziej, że organizacja jest złożona a koszty ogromnie. Jak dowiedziałem się dzięki przewodniczce, samo odpalenie oświetlenia na stadionie to koszt około 10 tysięcy złotych. Myślę, że jest on mocno zaokrąglony do tych dziesięciu, ale mimo wszystko to pokazuje jak poważnym przedsięwzięciem jest administrowanie stadionu.
Namawiam Was do zwiedzanie Stadionu Gdańsk z przewodnikiem ale nie tylko. Jeśli wolicie zwiedzić stadion w innej formie to możecie skorzystać z innych wydarzeń tam organizowanych, bo jak się okazuje mecze piłkarskie to nie wszystko. Wcześniej wspomniałem o zorganizowanej wystawie i takie, właśnie się tam odbywają. Można również przyjść na turniej szachowy, złoty motoryzacyjne, targi, pokazy laserowe i wiele innych, które stadion w Gdańsku zapowiada na swojej stronie. Największymi na pewno są koncerty, których na stadionie już kilka było.
Zakochane pary informuję, że możliwe jest zorganizowanie na stadionie sesji małżeńskiej. W różnych wariantach, także z wejściem na murawę. Do takiej sesji oczywiście trzeba doliczyć, ten koszt stadionu. Obecnie jest to 600 zł za dwie godziny sesji na stadionie, ale czego się nie robi dla pięknych zdjęć na murawie, gdzie gra ukochany klub.
Na koniec zostawiam Was ze zdjęciami ze zwiedzania stadionu. Wiele miejsc nie opisanych w tym artykule, jak stanowiska komentatorskie czy hol.
Zobacz także:
